Processus T. Akt I Scena I

 


AKT I

Scena I

Madźik, Teodora


    Madźik

Mówiłam Ci, że on zadzwoni

Mówiłam, że to jest lew

Chociaż czasem nie oddzwoni

Walczy póki nie poleje się krew

    Teodora

No ja wiem ale wiesz jak to jest

Może to był po prostu ludzki gest

    Madźik

Oj ludzki nie ludzki Ty zasługujesz na to

Jak każdy na ferie zimowe i lato

Jesteś dobra, ładna, miła i kochana

Poznałam Ciebie z wieczora i z rana

    Teodora

A co ja mam powiedzieć o Tobie?

Jesteś przy mnie w zdrowiu i w chorobie

Wyglądasz jak modelka mówisz tak rozsądnie

Ja zupełnie nie wiem, co Ciebie ciągnie do mnie?

    Madźik

Ej normalna jesteś tylko ludziom wali

Nie robiliby tak gdyby Boga się choć trochę bali

Kłamią manipulują ludzi plotkami karmią

Aż nieraz myślę by tu przyszedł ktoś z armią

Ale teraz masz swojego Anioła Stróża w todze

Nie przez przypadek stanął na twojej drodze

    Teodora

Niech mu się wiedzie

Niech mu się darzy

Niech jego serce dostanie to, o czym marzy

Ale on w to nie wierzy

Logiczny jest, poważny i rozsądny

Jak hobbit przygód nie jest żądny


Z głośnika leci …I czy naprawdę tego chcę Niech targa mną niech boli mnie Może wcale nie chcę żyć spokojnie… Tu jest mój kawałek podłogi…. Bo tutaj jest jak jest Po prostu … Przeżyj to sam Przeżyj to sam…Nie zapukał nikt na czas... Czas pokaże...

 

 

 





 Tekst jest fikcją literacką Wszelkie podobieństwo do zdarzeń i osób jest przypadkowe.

Inspiracja: Edyta Bartosiewicz, Mr. Zoob, Jan Borysewicz i Paweł Kukiz, Lombard, Perfect

Grafika: praca własna

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Serce miodkiem ulane

Koh-e-let it go