Sezon drugi!
Kochani!
Z uwagi na liczne zapytania, odpowiadamy kompleksowo. „Processus T.” rzeczywiście może stanowić kontynuację znanych wątków części pierwszej, tj. „Dramatu w szkole”. Zachęcamy do śledzenia na bieżąco losów ulubionych bohaterów, ale także nowych postaci! Już dzisiaj dajemy przedsmak. Przypominamy, że tekst jest fikcją literacką. Wszelkie podobieństwo do zdarzeń i osób jest przypadkowe ;)
To się w ogóle nie wydarzyło…
DEKORACJA:
Noc wrześniowa; w zamku dobrze ukrytym w lesie. Przez drzwi otwarte z boku, ku tarasowi, słychać … nic. Cisza. Ciemno jak jasny gwint. Nagle z kilku miejsc w teatrze rozlega się dźwięk uderzenia stołem w okno.
RZECZ DZIEJE SIĘ W ROKU DWA TYSIĄCE DWUDZIESTYM DRUGIM
Inspicjent w stroju kowbojskim koniecznie w różowym fascynatorze wchodzi i ogłasza
INSPICJENT
STOP! OVAcje na stojąco poproszę!
Widownia winna wstać i
spojrzeć w kierunku rozścielonego czerwonego
dywanu, po którym wjeżdża rycerz, teoretycznie na czym chce. Smoków już nie ma,
konia mało kto dosiada, może to być nawet rower, ale co ważne, aby miał hobby horse. Co najważniejsze
to jego imię. W tle leci „Wystarczyła chwila niedługa Byś imię miał, byś po
prostu się stał”.
RYCERZ
KUR… zapiał drugi raz… CZA Ban trzodę zagonił. Wjeżdżam i idę po to, co moje.
cdn.
#1670 #Bridgertonowie
Inspiracja: Stanisław Wyspiański „Wesele”, Irena Jarocka „Wymyśliłam Cię”, Lady Whistledown
Grafika: praca własna
Komentarze
Prześlij komentarz