Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2025

Opowiadanie

Obraz
  Gór@ Edek   - To pani ma proces?                 Teodora podniosła wzrok i zobaczyła, że ma przed sobą kilka osób. Nawet nie usłyszała, kiedy pojawili się na korytarzu. - Bardzo pani kibicujemy. Tak nie może być, że człowiek sądzony jest wyłącznie na podstawie słów jednej osoby. I to jeszcze takiej, która ciągle kłamie. My znamy Briana i wiemy, jaki to jest cwaniak. Kiedyś opowiadał nam, że mieszkał z rodzicami nad morzem. Wynajmowali tam jakieś mieszkanie, ale jak mieli zapłacić to się spakowali i wyjechali w nocy. A z tego mieszkania to jeszcze jakieś rzeczy wynieśli. Czajnik elektryczny i chyba jakąś lampę…                 Dziewczyna mówiła prędko, energicznie gestykulując, co chwilę poprawiała włosy. Rycerz w todze spojrzał na Teodorę, więc ona przeprosiła wraz ze skinieniem głowy i ruszyła za mecenasem. Chwilę pó...

Processus T. Akt I Scena I

Obraz
  AKT I Scena I Madźik, Teodora      Madźik Mówiłam Ci, że on zadzwoni Mówiłam, że to jest lew Chociaż czasem nie oddzwoni Walczy póki nie poleje się krew      Teodora No ja wiem ale wiesz jak to jest Może to był po prostu ludzki gest      Madźik Oj ludzki nie ludzki Ty zasługujesz na to Jak każdy na ferie zimowe i lato Jesteś dobra, ładna, miła i kochana Poznałam Ciebie z wieczora i z rana      Teodora A co ja mam powiedzieć o Tobie? Jesteś przy mnie w zdrowiu i w chorobie Wyglądasz jak modelka mówisz tak rozsądnie Ja zupełnie nie wiem, co Ciebie ciągnie do mnie?      Madźik Ej normalna jesteś tylko ludziom wali Nie robiliby tak gdyby Boga się choć trochę bali Kłamią manipulują ludzi plotkami karmią Aż nieraz myślę by tu przyszedł ktoś z armią Ale teraz masz swojego Anioła Stróża w todze Nie przez przypadek stanął na twojej drodze      T...

Sezon drugi!

Obraz
  Kochani! Z uwagi na liczne zapytania, odpowiadamy kompleksowo. „Processus T.” rzeczywiście może stanowić kontynuację znanych wątków części pierwszej, tj. „Dramatu w szkole”. Zachęcamy do śledzenia na bieżąco losów ulubionych bohaterów, ale także nowych postaci! Już dzisiaj dajemy przedsmak. Przypominamy, że tekst jest fikcją literacką. Wszelkie podobieństwo do zdarzeń i osób jest przypadkowe ;)  To się w ogóle nie wydarzyło… DEKORACJA: Noc wrześniowa; w zamku dobrze ukrytym w lesie. Przez drzwi otwarte z boku, ku tarasowi, słychać … nic. Cisza. Ciemno jak jasny gwint. Nagle z kilku miejsc w teatrze rozlega się dźwięk uderzenia stołem w okno. RZECZ DZIEJE SIĘ W ROKU DWA TYSIĄCE DWUDZIESTYM DRUGIM Inspicjent w stroju kowbojskim koniecznie w różowym fascynatorze wchodzi i ogłasza INSPICJENT STOP! OVAcje na stojąco poproszę! Widownia winna wstać i spojrzeć w kierunku rozścielonego  czerwonego dywanu, po którym wjeżdża rycerz, teoretycznie na czym c...

W starym albumie u mego dziadka

Obraz
 "W starym albumie u mego dziadka, jest takie zdjęcie istny cud": A pod tym zdjęciem wśród szumu drzew napisano wyznanie te...  Moje marzenie było zawsze. Nie wyśniłem go, ani nie wymyśliłem. Było we mnie jak dzień następuje po nocy. Pragnienie miłości. Prawdziwej, szczerej, opartej na wzajemnej trosce i zaufaniu. Budowanej od podstaw przez najniższe z wibracji. Od braku sympatii, wręcz obojętności, chociaż która gorsza? I tak rok za rokiem, miesiąc za miesiącem, tydzień za tygodniem, dzień za dniem, godzina za godziną umieram po cichu. Już nie krzyczę, już nie płaczę, już nie szaleję i nie śpiewam. Bo wszystko jest nie takie, jak być powinno. Teraz śnię, teraz majaczę o dziewczynie z moich marzeń. Widziałem jej uśmiech, ale nie widziałem łez. Wszystkie już dawno wypłakała je. Wrażliwa i dobra, choć ukrywała to jak nikt. Skromna i cicha niejednemu zapewniła wikt. Czy słyszycie jak jej serce cicho bije? Ile jeszcze oddechów odda nim doczeka tego, po co żyje. By poczuć miłość, ...