Grunt, że działamy

 Dotarła do nas Pani z Warszawy. Przyjechała, opowiedziała o swoim życiu, swojej córce. Dziewczyna teraz ma lar 15. Jak większość aspergerowców została późno zdiagnozowana. Widać było od dziecka, że jest "inna", ale nauczyciele uspokajali, że to normalne, przejściowe i po prostu dziewczynka jest słabsza, potrzebuje więcej ćwiczeń. Ambitny maluch ćwiczyła, dążyła do reszty, a mama wiernie ją wspierała. Doszły problemy rodzinne i rozwód rodziców. Okres dojrzewania postawił kropkę nad i. Nie chcę być laikiem, albo świecić niekompetencją, ale chcę być dyskretna na ile można. Do czego zmierzam? Do tego, że Brzegi już działają. Jesteśmy w rozsypce, ale pomagamy. Nam też pomagają. Ostatnio dzięki Sebastianowi mamy dostęp do studni.



O to od początku nam chodziło. Stworzyć miejsce, gdzie KAŻDY będzie mógł czuć się dobrze. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zapukał na czas....

Baśń na dobranoc

Friend zone